ale ja lubię zimę właśnie taką. Jak mnie mróz w policzki szczypie. Może jedynie dzień krótki mnie nieco irytuje ale ponadto nic więcej. W dodatku Święta mają być białe i mroźne, tak jak trzeba… Kominka mi zimą brakuje najbardziej. Przydałby się w salonie. Taki pachnący świeżym drewnem i żywicą. Topiłabym sobie w nim marszmelousy a …
Wessało mnie najwyraźniej….
Bo jakże to inaczej nazwać? Kolejny agat, kolejne perły i kolejna bransoletka soutachowa 🙂 W kolejce już czeka i się niecierpliwi agat w odcieniach szarości i piasek pustyni…ojj…tylko jakbym jeszcze czasu miała więcej na tą dłubaninę…. „Agat i pereł garść II” – tym razem w kolorach baardzo soczystych 🙂 🙂
Tadammmmmm…
Zrobiłam, skończyłam i nawet (!) jestem zadowola, al to nie często się zdarza ;p I z tej oto radosnej okazji zrobiła mi się po raz pierwszy w życiu opryszczka…czy to znak, że powinnam zacząć łykać jakieś witaminy??? blech… Enyuej… Fanfary poproszę…. Agat + perły słodkowodne + szlifowane kryształki + mosiężne, regulowane zapięcie „Soutache – agat …