Spadł. Lubię 🙂 Kolczyki, dwie pary (bezsenność służy przynajmniej mojemu wytwórstwu…) Madame Butterfly – do kompletu 🙂 A co 🙂 Oraz wachlarze wykonane z pastylek pirytu, kulek hematytu, fasetowanych kuleczek pirytu i swarków. Idę z larwą na spacer 🙂
Dłubałam, dłubałam i wydłubałam…
„Madamme butterfly” – kryształ Swarovski, noc kairu i mnóstwo szklanych kryształków. Całość połączona sutaszem. Naszyjnik motylasty ;). Wiązany na tasiemki. Słonko wyszło!!!!!
Nowosci, zaległości oraz grypa…
Melduję, że wróciliśmy z urlopu, który na prawdę ciężko było urlopem nazwać. Założeń przedurlopowych nie zrealizowałam niestety a i zakupowo nie poszalałam, gdyż jak się okazuje brytyjski HM Revenue & Customs działa tak samo sprawnie jak polski ZUS i ze zwrotem podatku zrobił się malutki kociołek i koniec końców czeku nie zrealizowałam. O. A ponadto …
Soutache elegancki.
Czarny 🙂 Elegancki. Z onyksem; pastylka oraz szlifowane oliwki, elementy bali, Swarki. Do kompletu bardzo subtelne kolczyki wykonane w całości ze srebra oraz fasetowanych kuleczek onyksu. http://craft-ingowanie.blogspot.com/2010/12/soutache-elegancki.html
Deep saphire ocean :)
Ostatnia przed Świętami – od jutra ruszam z produkcja prezentów i mam nadzieję, że moja sutaszowa rządza mnie nie odwiedzie od tego zamiaru. Wiem, ciężko będzie, ręce będą drżały, głos sie będzie łamał a na czoło wystąpią słone krople potu. Ale nic mnie nie złamie i dzielnie będę trwała w swoim postanowieniu, aby uniknąć ubiegłorocznego, …
Ależ ładny dzisiaj był poranek…
…śnieg był gruby i padał gęsto. Powietrze pachniało białym puchem i ani drgnęło, słonko wschodziło nieśmiało a niebo nabierało barw powoli. I cisza, cisza dookoła, którą zakłócały jedynie poszczekiwania psów. A my gromadą gwarną ruszyłyśmy na podbój górki szkolnej :)O 7 rano ;p Nom. I powstały kolejne sutaszowe wytwory. „Szeherezada” czyli howlity w soczystym oplocie …
Zimno
ale ja lubię zimę właśnie taką. Jak mnie mróz w policzki szczypie. Może jedynie dzień krótki mnie nieco irytuje ale ponadto nic więcej. W dodatku Święta mają być białe i mroźne, tak jak trzeba… Kominka mi zimą brakuje najbardziej. Przydałby się w salonie. Taki pachnący świeżym drewnem i żywicą. Topiłabym sobie w nim marszmelousy a …
Kolejna :)
Zachłanna jestem i pazerna jeśli chodzi o tą technikę. Chcę jeszcze i jeszcze i więcej. Głowę mam pełną pomysłów, zestawień barw, minerałów… „Bransoleta pustynna” – piasek pustyni w roli głównej 🙂
Wessało mnie najwyraźniej….
Bo jakże to inaczej nazwać? Kolejny agat, kolejne perły i kolejna bransoletka soutachowa 🙂 W kolejce już czeka i się niecierpliwi agat w odcieniach szarości i piasek pustyni…ojj…tylko jakbym jeszcze czasu miała więcej na tą dłubaninę…. „Agat i pereł garść II” – tym razem w kolorach baardzo soczystych 🙂 🙂
Tadammmmmm…
Zrobiłam, skończyłam i nawet (!) jestem zadowola, al to nie często się zdarza ;p I z tej oto radosnej okazji zrobiła mi się po raz pierwszy w życiu opryszczka…czy to znak, że powinnam zacząć łykać jakieś witaminy??? blech… Enyuej… Fanfary poproszę…. Agat + perły słodkowodne + szlifowane kryształki + mosiężne, regulowane zapięcie „Soutache – agat …