Coś-niecoś na lato :)

Hit sezonu – pastele. 🙂 Powiem szczerze, że nie przepadam – to takie normalne kolory na kacu 🙂 Allle jak do nich dodać troszkę żywszych akcentów, soczystości odrobinkę to od razu w nie życie wstępuje 🙂 I takie pastele lubię 🙂 Zatem, na lato, maluszki 🙂 Z agatem, kwarce, koralowcem, jadeitami, kryształkami Swarovski, zielonym onyksem, karneolem oraz koralikami …

Rumba :)

Co powstanie po skrzyżowaniu kolczyków z kolekcji „Sensuell soutache” z  „Liliputkami” ?? Hmmmm Bardzo, bardzo rzadko używam różu. Nieczęsto też robię asymetryczne sutasze, chociaż tutaj już powoli ewoluuję. Ale te kolczyki zaskoczyły mnie samą 🙂 Raz, że są różowe (róż pudrowy w prawdzie ale zawsze) dwa, że są asymetryczne mocno 🙂 Mieszanka 2 kolekcji. Kolczyki …

:)

Zaglądam dzisiaj na bloga i co widzę – nie napisałam nic od ponad 2 tygodni… Wszystko za sprawą napiętego grafiku wydarzeń; wystaw Salonu Artystów Rzemiosła, Warsaw Street of Design oraz lokalnych kiermaszy rękodzielniczych……Bardzo lubię ten żywy, letni okres, kiedy kalendarz tego typu imprez jest na prawdę napięty 🙂 Walizka w moim przedpokoju leży zainstalowana już …

Jarzębinowe :)

Lubię tak 🙂 Klientka a w zasadzie przemiłe małżeństwo obchodzi rocznicę ślubu. Z tej okazji, zakochany małżonek zamawia dla żony swej biżuterię. Taką jaką sama zechce. Więc przemiła małżonka pisze życzenia swoje a ja biorę się do pracy i tworzę kolczyki, które wymarzyła sobie pani M. Miały przypominac jarzębiny…chciałam aby jednocześnie były lekkie w formie. …

Candelabria…

Ponownie postanowiłam połączyc sutasz z wire wrappingiem. Zachiało mi się kolczyków bimbających i dyndających i brzęczących 🙂 To są 🙂 Łapa mnie boli od polerowania…ale musiałam wypróbowac swój nowy nabytek w postaci mini szlifierki 🙂 Fajne ustrojstwo ale po pierwsze wylatują z tegoż ustrojstwa takie małe druciki (ze szczotki konkretnie) toteż szlifowac trzeba w okularnieniu …

Z kokardażem :)

Ponoc kokardaż jest wciąż modny. Dwie pary sutaszowych kolczyków z kokardką, obydwie z kroplami jadeitu karminowego i w kolorze kobaltowym. a na koniec kokardki w soczystym, fuksjowym kolorze, owinięte srebrem z podwieszonymi oliwkowymi cyrkoniami… prawda, że bardzo optymistyczne 🙂 Dla mnie w sam raz na poprawę zimowego nastroju 🙂

Jeszcze jedne praliny :)

…z okiem tygrysim, kwarcem dymnym i kroplami agatu, ze złotym sznurkiem i drobnicą Toho, czyli pralinowe wydanie kolczyków serii „Sensuell soutache” 😉 a ponieważ po tej parze kolczyków poczułam lekkuchny przesyt brązem i złotem, to powstały kolczyki baaardzo kobaltowe, z markizami lapisu rozgwieżdżonego pirytem, Swarami, kroplami szlifowanego onyksu i koronką… 🙂