Prawdziwy ślub, warto nadmienić...
...w dodatku w przecudownych okolicznościach natury...
Fanki stylu pin-up zapraszam do lektury. Przeczytajcie co o swoim ślubie i przygotowaniach do niego napisała specjalnie dla Was, moich czytelniczek, sama Panna Młoda - Agnieszka.
 |
Ślub w stylu PinUp
fot. Weselni Paparazzi |
Styl Glamour, stare filmy
z Hollywood i piękne suknie pociągały mnie od zawsze.
Pamiętam jak
dziś, gdy jako mała dziewczynka tańczyłam razem z Marilyn Monroe
do muzyki z filmu „Pół żartem, pół serio´. Obrazy kobiet z
tamtych lat utkwiły mi w głowie i marzyłam, by być jak one:
kobieca, piękna, pewna siebie i ubrana tak, że nikt nie pozostawał
na nie obojętny.
Fantazja stała się
rzeczywistością, gdy przeprowadziłam się do Belgii. Mój ówczesny
partner – teraz mąż ;) – jest zafascynowany samochodami z lat
50, często wybieraliśmy się więc na różnego rodzaju
wydarzenia, wystawy i zloty związane z Oldtimerami. Pierwszą
sukienkę w stylu retro dostałam właśnie od niego. Nieustannie
bowiem zachwycałam się kobietami, które przychodziły ze swoimi
mężami na te spotkania. I tak się zaczęło.
Moja sylwetka to idealna
klepsydra, wiec ciężko mi się ubierać w sieciówkach. Po
założeniu pierwszej sukienki w stylu retro w końcu poczułam, że
moje krągłości są ubrane tak, jak być powinny. Kroje były
idealne i podkreślały moje kształty jak żadne inne ubrania, które
miałam w szafie. Od tego czasu moją garderobę wypełniają coraz
to nowsze spódnice z koła, ołówkowe sukienki, halki i bolerka...
Ja natomiast
rozkochałam się w pozowaniu do zdjęć w stylu PinUp do tego
stopnia, że w przyszłym roku jadę do Las Vegas, żeby wystąpić,
jako modelka na pokazie mody dla szwajcarskiej firmy odzieżowej –
Prettie Lanes, która bazuje na wykrojach z lat 40. i 50.
Naturalnym wydało
się nam, że skoro oboje kochamy ten styl, ślub będzie właśnie w
tym klimacie! Nie było to proste, tym bardziej, że zdecydowaliśmy
się tę przygodę przeżyć za granica. Na szczęście znaleźliśmy
firmę organizującą śluby w Chorwacji. Po wysłaniu kilku maili
oraz odwiedzinach w Dalmacji, zdecydowaliśmy, że wszelkie wysiłki
są tego warte i ustaliliśmy datę, bardzo zresztą ambitną: równy
rok od tejże wizyty.
Po powrocie do
Belgii pierwszą rzeczą było zawiadomienie gości o naszych
planach. Wbrew naszym obawom większość zaproszonych zareagowała
bardzo pozytywnie. Zarówno na miejsce jak i temat przewodni ślubu.
Ta pozytywna reakcja dodała nam skrzydeł i szybko ustaliliśmy, co
chcemy w tym dniu (babeczki dla gości zamiast tortu; zdjęcia gwiazd
Hollywood zamiast numerów stołów, bańki mydlane zamiast ryżu...)
i jak ma on wyglądać (ślub na plaży i wesele w pobliskim
jachtklubie).
Najtrudniejsze okazało
się znalezienie odpowiedniego samochodu. Amerykańskie samochody z
lat 50tych w Dalmacji, to ciągle rzadkość. Zdecydowaliśmy się,
zatem na Mercedesa z 1957 roku.
Nie było także
wątpliwości, co do tego, że chcemy w to wydarzenie zaangażować
jak najwięcej małych firm. Tym sposobem jedna z moich sukienek
uszyta była przez krawcową z Warszawy specjalizującą się w stylu
retro, moja biżuteria i ozdoby do butów robione były w pracowni PiLLow Design,
fascynator przez modystkę z Niemiec, buty ręcznie robione przez
małą firmę w Stanach, muchy oraz spinki do mankietów mojego męża
były robione ręcznie w UK.
Motywem przewodnim tak dla
ślubu, jak i dla wesela były oczywiście lata 40. i 50. Jeśli
chodzi o ślub, postawiliśmy głównie na naturalne piękno plaży,
którą wybraliśmy. Dodatki w postaci kwiatów, krzeseł i innych
dekoracji miały tylko je podkreślać, nie zagłuszać.
Motywem wesela były
kolory kojarzące się z marynarskim PinUpem Stanów Zjednoczonych:
czerwony, biały i granatowy. Sztućce na stolach przewiązane były
linami marynarskimi, a tło fotobudki aż krzyczało: zakotwicz się
przy mnie. ;)
Musze przyznać, że ten
rok przygotowań był naprawdę nie lada wyzwaniem, ale dzięki
wszechmocnemu internetowi i pomocy naszej konsultantki ślubnej,
udało się nam osiągnąć efekt, który zachwycił nie tylko nas,
lecz także wszystkich przybyłych. Dodatkowo pogoda w dniu ślubu
była wprost wymarzona, co daje się zauważyć na zdjęciach.
 |
Chabrowa biżuteria ślubna sutasz. |
 |
Fascyntaor ślubny i pas na suknię. |
 |
Zaproszenia ślubne turkusowo białe. |
 |
Makijaż ślubny i fryzura w stylu lat 50 tych. |
 |
Buty, mucha i spinki do mankietów w stylu lat 50 tych. |
 |
Chabrowe kolczyki ślubne sutasz. |
 |
Chabrowa Panna Młoda. |
 |
Para Młoda w stylu lat 50. |
 |
Malowniczy ślub na Chorwacji. |
 |
Plener ślubny na plaży. |
 |
Ślub Pin Up. |
 |
Panna Młoda Pin Up. |
 |
Auto do ślubu w stylu lat 50. |
 |
Kobaltowa biżuteria ślubna sutasz. |
 |
Suknia ślubna Pin Up z chabrowymi dodatkami. |
 |
Sesja ślubna na Chorwacji. |
 |
Para Młoda w stylu lat 50. |
 |
Kobaltowe kolczyki ślubne sutasz. |
 |
Kobaltowa bransoletka ślubna sutasz. |
 |
Kobaltowa stylizacja ślubna w stylu lat 50. |
 |
Plenerowy ślub. |
 |
Ślub w plenerze. |
 |
Sesja ślubna na plaży. |
 |
Obrączki ślubne. |
 |
Słodki stół. |
 |
Ozdoby na stole weselnym w stylu marynistycznym. |
 |
Stół weselny w stylu lat 50. |
 |
Ozdoby na stołach weselnych w stylu lat 50. |
 |
Kobaltowo biały tort ślubny. |
 |
Kobaltowa suknia Pin Up na wesele. |
 |
Panna Młoda i druhny w stylu Pin Up. |
 |
Ślub Pin Up. |
 |
:) |
Nie wiem jak Wy, ale ja jestem zachwycona tym ślubem, jego oprawą i przepiękną stylizacją Panny Młodej.
Te piękne fotografie świadczą o tym, że był to dzień przepełniony słońcem, radością i miłością.
Tego życzę każdej z Was!!
Jeśli jesteście na etapie przygotowań i chciałybyście zasięgnąć porady w zakresie dodatków ślubnych, zachęcam Was do kontaktu, ja pozostaję do waszej dyspozycji.
W międzyczasie koniecznie zerknijcie do działu z poradami i inspiracjami ślubnymi:
>>KLIK<<
******************************************
******************************************