Postanowiłam sobie, że Wam pokażę miejsce, w którym tworzę (jeszcze przed remontem, który już miał się zacząć w tym tyg. ale coś się nie zapowiada). Również, dlatego, że często pytacie w komentarzach
jak to się dzieje, że mam tyle prac i w takim tempie dodaję nowości…no więc co uważniejszy dostrzeże na fotografiach prace z etykietką „work in progress”. Zawsze mam kilka projektów w trakcie robienia (fotka 4) i często wykańczam je hurtowo…dla mnie najważniejszy jest proces wymyślania, kreowania, tworzenia projektu z niczego, samo wykonywanie go i wcielanie w życie jest już tylko skutkiem ubocznym 🙂 Więc aby się nie nudzić i nie frustrować mam kilka rozpoczętych projektów (około 10 i ta liczba jest w zasadzie stała) i robię je sobie naprzemiennie 🙂 A w międzyczasie zawsze dochodzi coś nowego 🙂
Pozdrawiam! 🙂