broszka sutasz

Wcale się nie lenię!!

Tylko pogda nie sprzyja blgwaniu…

Generalnie nie sprzyja internetwaniu a wieczorami to już mam siłę tylko na demotywatowy ;p względnie film jakiś…
Ale, ponieważ właśnie mraużnek uraczył mnie kawą, córka wyszła na taras i wywalając nań połowę sprzętów kuchenny, włączając wałek do ciasta, ubijaczkę i mołtek do kotletów, rozpoczęła zabawę w gotowanie i nie zanosi się by przez kolejne 20 min ktoś mi zawracał gitarę – piszę 🙂

Nowości „nienowości” bo tak dawno pisałam, że większośc już straciła status nowości ;p
Wklejam zatem miszmasz sutaszowo-broszkowy, powstały podczas długiej mej niepisalności na blogasku ;p















a na koniec, komplety – na zamówienie, zrobione w kwietniu 🙂




Możesz również polubić…