Za to dzięki nim wyprodukowałam pierwszą w życiu kartkę, dla pewnej ślicznej dziewuszki :)
Fotografie są chińskiej jakości czyli jakotakiej, gdyż robione w zasadzie w biegu (w aucie podczas jazdy) i już ładniejszych w takich warunkach po prostu nie potrafiłam...






Puste karty po lewej stronie to miejsce na odbicie stópek i łapek małej Zojki :)
...no, to teraz już spokojnie mogę wracać do szydełka :)